Rynek Infrastruktury
– Wprawdzie KE zwraca uwagę z jednej strony na możliwość zmowy cenowej, a z drugiej na nieszczelności w systemie, jednak w tej chwili nie ma wyroku i sąd nie zajął się sprawą. Co do tego czy zmowa cenowa była czy nie to na razie podejrzenia i spekulacje – komentuje przyczyny decyzji KE Dawid Piekarz.
Według wiceprezesa PZPB, decyzję Komisji Europejskiej można potraktować jako działanie prewencyjne, które często jest przez nią stosowane, gdy pojawiają się wątpliwe kwestie. Piekarz dodaje, że gdy niepokojące sygnały zostają wyjaśnione, to pieniądze są odblokowywane. I tak powinno się stać w przypadku Polski. – Myślę, że powinniśmy mieć nadzieję, że po wyjaśnieniu przez polskie władze tej sytuacji, te pieniądze zostaną odblokowane – mówi portalowi „rynekinfrastruktury.pl” Dawid Piekarz.
Co się stanie, jeżeli Komisja Europejska podtrzyma swoją decyzję o wstrzymaniu wypłat? Wiceprezes PZPB uważa, że może to przysporzyć dużych problemów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do której wciąż spływają faktury za wykonane roboty. – Prawdopodobnie ta sytuacja spowodowałaby, że zapłacono by z pieniędzy przeznaczonych na inne kontrakty, czyli na przetargi, które są rozpisywane w tym roku – oznajmia Piekarz.
– Pamiętajmy, że w tym roku mamy bardzo niewiele kontraktów i każdy jest ważny i cenny – przypomina wiceprezes PZPB i dodaje, że jeżeli pojawiłby się problem z płynnością finansową i nie byłoby nowych kontraktów, taka sytuacja byłaby niekorzystna dla branży.
Dawid Piekarz przyznaje, że na wyrok w sprawie zmowy cenowej możemy zaczekać kilka lat, jednak według niego polskie służby zadziałały sprawnie i szybko wychwyciły podejrzenia o możliwości pojawienia się zmowy.